Zdrowe odżywianie nie jest równoznaczne z kompletnym zakazem słodyczy czy fast foodów oraz treningami siedem dni w tygodniu. Trzeba zachować zdrowy rozsądek i znać umiar. Prawda jest taka, że jeśli my sami nie będziemy chcieli wprowadzić zmian w naszym życiu, to nikt nas do tego nie zmusi. To my musimy chcieć zdrowo się odżywiać i dbać o organizm- w końcu życie ma się tylko jedno i szkoda je niszczyć chociażby złą dietą. Z czasem zdrowe posiłki na stałe zagoszczą w naszym menu. Już nie będziemy musieli się pilnować, żeby w sklepie sięgnąć po butelkę wody zamiast po puszkę napoju gazowanego. Odruchowo wybierzemy zdrowszą alternatywę.

Uważam, że należy stopniowo rozpoczynać swoją drogę z zdrowym stylem życia, aby się nie zrazić. Trzeba do tego podejść z głową i nie popadać w skrajności. Jeśli raz w tygodniu pójdziemy ze znajomymi na pizzę czy lody to nic się nie stanie. Nie przytyjemy a wręcz przeciwnie- rozruszamy metabolizm oraz nasza chęć na niezdrowe jedzenie zostanie zaspokojona. Warto wyznaczyć sobie jeden dzień w tygodniu, w których pozwolimy sobie na odrobinę rozpusty. Wtedy bez wyrzutów sumienia możemy delektować się czymś, co zdecydowaliśmy się zjeść w ramach nagrody za tydzień zdrowiej diety. 

Stawiajmy sobie małe cele, do których będziemy dążyć. Moim zdaniem to skuteczna metoda, by zmienić nawyki żywieniowe. Ograniczenia zaczynają się w naszej głowie. Sami musimy chcieć przełamać nasze bariery i dążyć do nowej, zdrowej przyszłości.

Autor: Klaudia Kwiatkowska, IIdT